Przygoda na Alasce

W czerwcu 2023r. wróciłam z odległej i zimnej krainy… Była to wyprawa na kontynent Ameryki Północnej, gdzie najwyższy szczyt Denali uchodzi za najzimniejszą górę na świecie. Organizacja wyprawy ruszyła z początkiem roku 2023 kiedy to można było składać wniosek o permit, czyli pozwolenie wejścia na szczyt. Kolejne etapy przygotowań to ciężkie treningi, zakup specjalistycznego sprzętu,…

Czytaj dalej

Nowy Rok – czyli plany na sezon 2024

Jak co roku o tej porze kalendarz Mistrzostw Polski zaskoczył triathlonistów niczym zima kierowców, w styczniu. Jak co roku muszę trochę ponarzekać, bo związek stwierdził sobie, że mistrzostwa polski na połówce najlepiej zorganizować na pierwszym triathlonie rozgrywanym w sezonie, a co ? Jak się bawić to się bawić, najwyżej ktoś nie wynawiguje na boję i…

Czytaj dalej

A.D. 2017

Miałem nie pisać podsumowania roku. Ale chyba udzielił mi się świąteczny nastrój zadumy i refleksji… Tempo spadło. Wlokę się w zasadzie noga za nogą. Trochę nadrabiam pisaniem, w tym roku nie szło mi ono najgorzej, ale jeśli chodzi o poziom sportowy to walczę z pomysłem, żeby zejść z trasy i rzucić to wszystko w cholerę….

Czytaj dalej

Motywacja – do usranej śmierci

Wybaczcie wulgarność tytułu. W nowej pracy emocji jest dużo więcej niż na wsi, więc chcąc nie chcąc coraz częściej używam ostatnio słowa na „k”… ale wracając do tematu: Ten rok to jedna wielka lekcja. Poprzedni leczył mnie z ego, ten leczy mnie z lenistwa. Od stycznia ścieram się z różnymi formami „niechciejstwa”, które czasami przebijało…

Czytaj dalej

Harda, Harda i po Hardej

Ostatnie dni upływają mi na przemyśleniach. Może nie tak grubo, jak rozważania nad „sensem wszystkiego” na Karkonoszmanie, ale jednak myśli około-filozoficznych jest sporo. A mimo tego całego mędrkowania nie bardzo wiem co napisać w kontekście wyjazdu w Tatry. Mogę napisać, że drugi raz w życiu zastanawiałem się, czy właśnie przyszło mi umierać. Zapewne jak to…

Czytaj dalej

W cugu -jedziemy na Karkonoszman IV

Gosia odradzała mi ten wpis. Podobno jak piszę o zawodach zanim się one odbędą, to coś idzie nie tak. Na szczęście nigdy nie byłem przesądny, a nadarza się okazja do wspominek. Bo już za tydzień odbędzie się czwarta edycja (nie licząc „zerowej”) Triathlonu Karkonoskiego, czyli inaczej Karkonoszmana. Karkonoszman. Połówka Iromana (mniej więcej) w wydaniu górskim….

Czytaj dalej

Triathlon na licencję – czyli zawodowy amator

Dzisiaj na facebookowej grupie Triathlon (PL), padła informacja o artykule festiwalu biegowego: Polski Związek Triathlonu wprowadza obowiązkowe licencje! Tak, właśnie Festiwalu Biegowego, bo strona związku, podobnie jak facebook na ten temat milczy. Ciekawy obieg informacji mamy w tym naszym sportowym  światku… Postanowiłem zgłębić trochę temat, poczytać komentarze, poszperać na stronie związku i zobaczyć co w…

Czytaj dalej

Iro(n)man dla Józefa – podbijamy stawkę

Jakiś czas temu na Facebooku opublikowałem logo, które zaprojektowaliśmy razem z Gosią. Dla tych nieśledzących fejsa przypomnienie: Nie, żebym miał tak strasznie dużo czasu i z braku pomysłów zabrał się za „promocję”. Nie, czasu jak nie było, tak nie ma. Ale na pomaganie się znajdzie. Jest akcja, a w zasadzie to nawet można dać piątaka….

Czytaj dalej

Spowiedź

Długo zbierałem się do tego wpisu. W zasadzie to początkowo nie chciałem o tym pisać. Ale z czasem doszedłem do wniosku, że jest to temat, który mocno rzutuje na moje uprawianie sportu, więc warto go przeanalizować – choćby po to, żeby ktoś inny mógł korzystać z wniosków. w styczniu 2016 roku rozstałem się z Aśką….

Czytaj dalej

Bez grubej kreski, za to z wnioskami

Nie lubię takich wpisów. Wszyscy blogerzy sportowi je piszą. „co było w xxxx” i „co będzie w xxxx+1”. Czasami w jednym wpisie, czasami w dwóch. Jak kogoś poniesie to machnie tego jeszcze więcej. I człowiek przez cały grudzień przebija się na przemian przez „podsumowania” i „plany”. A z drugiej strony za bardzo nie da się…

Czytaj dalej