3 x 1/2 IM

Sezon TRI ma się ku końcowy, przynajmniej w moim wykonaniu. Być może jeszcze spontanicznie coś tam wpadnie, ale zasadniczo co było do zrobienia w tym sezonie, zrobiłem. Trzy połówki to i tak aż nad to, jak na moją głowę. Zaczęło się szaloną wyprawą na Karkonoszmana – jechać, nie jechać, „dobra, to jednak jechać”. Zimny, deszczowy,…

Czytaj dalej

II ZUK – Zimowe Karkonosze na wiosnę

Po raz kolejny przekonałem się, jak dobrze jest mieć rodzinę w okolicach bazy zawodów. W piątek przyjechaliśmy do rodziców Asi, wieczorem krótka wycieczka do Karpacza na odprawę (sierotka zapomniała dokumentów, ale udało się wynegocjować numerek startowy „na twarz”) i na badania dla uniwersytetu medycznego (na których wyszło, że ledwo stoję na nogach). Raz-dwa i można…

Czytaj dalej

II Zamieć – drugie oblicze zimy

W Szczyrku walczyłem rok temu, mróz, mróz, lód i jeszcze trochę mrozu. Jeśli ktoś jest ciekaw, jak to wyglądało, to relację można znaleźć tutaj. W tym roku nie pojechał ze mną Paweł, za to wyzwanie podjął Michał. Nie miał doświadczenia w Górach, w zimie i innych popranych pomysłach mieszczących się pod hasłem „zimowy ultramaraton górski”….

Czytaj dalej

Wiosenne porządki roku 2015

Patrzę na ostatni wpis i na zdjęcie mikołajów na mecie. Dalej wywołuje ono uśmiech, ale najwyższa pora iść dalej – również jeśli chodzi o bloga. Wiosna dopadła tej zimy także mnie, tak więc porządki czas zacząć. Nawet jeśli „na wiosnę” czeka mnie powtórka. A kto to wie… Znika więc dzisiaj z bloga otoczka związana z…

Czytaj dalej

Podsumowanie – wyniki i nie tylko :)

Posprzątaliśmy, poskładaliśmy i spakowaliśmy – możemy już na spokojnie i z dumą powiedzieć: I Dolnobrzeski Cross Mikołajkowy za nami. Wiemy, że czekacie, więc nie przedłużamy już ani chwili – Poniżej publikujemy wyniki: wyniki biegu wyniki kijki Przyznajemy, że było przy nich odrobinę zamieszania (niektórzy zawodnicy postanowili mijać metę więcej niż raz 😉 ) – jeśli…

Czytaj dalej

Sponsorzy część czwarta – małe co-nie-co

Poranna kawa już zapewne dawno wypita, więc jedziemy dalej. Jeśli do kawy nie mieliście ciastka, to nic straconego – jutro nadrobicie aż nadto. 😉 Już w pakiecie startowym będziecie mogli trafić na coś słodkiego – postara się o to dolnobrzeskie Tesco, które zapewni też wodę na mecie. Woda, choć ważna, to oczywiście nie wszystko co…

Czytaj dalej

Sponsorzy część trzecia – gdzieś biegać trzeba

Nowy dzień i nowe informacje – przy porannej kawie możecie dowiedzieć się, gdzie, jak i dzięki komu przebiegniecie te 5 kilometrów (tudzież przemaszerujecie ciut mniej). Miłej lektury 🙂 Brzeg Dolny to piękne miasto, jako organizatorzy znamy je od podszewki. Nasz wybór jeśli chodzi o trasę, padł na park miejski. Władze miasta wydały nam zgodę na…

Czytaj dalej

Sponsorzy

Do zawodów już tylko chwila, większość rzeczy jest już dopięte na ostatni guzik – ale to nie o tym chcieliśmy pisać, bo to zobaczycie sami, jak tylko dotrzecie do bazy zawodów. Jak zapewne wiecie, żadne przedsięwzięcie nie udałoby się, gdyby nie wsparcie życzliwych ludzi. Mowa tu zarówno o wsparciu finansowym, jak i o energii, którą…

Czytaj dalej

I DOLNOBRZESKI CROSS MIKOŁAJKOWY

No to ruszamy! Z przyjemnością informujemy, że I Dolnobrzeski Cross Mikołajkowy, czyli bieg charytatywny dla Karola Bizonia staje się faktem! Liczymy, że spotkacie się z nami na miejskim stadionie 6. grudnia Garść najważniejszych informacji na początek, resztę znajdziecie w odpowiednich zakładkach już niebawem: – Zawody odbędą się na trasie przełajowej (alejki parkowe + bezdroża) na…

Czytaj dalej

Zaporowy Triathlon – zamknięcie sezonu z przytupem

Bieszczady. Jest w Polsce kilka miejsc, w które mam dalej, ale też kilkaset takich, w które mam bliżej. Tak naprawdę, to sam nie umiem powiedzieć, dlaczego postanowiłem jechać na te zawody. Pewnie to sprawka tej całej BO, no bo jaki inaczej to wyjaśnić? W każdym razie Asia jak zobaczyła, ile kilometrów trzeba przejechać postawiła sprawę…

Czytaj dalej

II Poznań Triathlon

Unoszę się w wodzie. Dookoła mnie masa innych ludzi, wszyscy w żółtych czepkach. Jest nas około tysiąca. Z każdą minutą robi się coraz ciaśniej, albo obrywam od osób dookoła, albo kajakiem który mam za plecami. Jak przez mgłę dociera głos spikera z brzegu. Również jak przez mgłę widzę boję, w stronę której mam płynąć. W…

Czytaj dalej

„Moc, mróz i przewrotki”, czyli Zamieć 2014

Zaczęło się prosto – przeglądając napieraja wpadłem na informację o nowych zawodach. 24 godziny szlajania się po górach, w formie pętli brzmiało fajnie, a jeszcze lepiej, gdy doczytałem, że można z tego zrobić sztafetę. Paweł stawiał opór tylko chwilę i ostatecznie dał się namówić na wspólny start. Później było kilka problemów. A to kurtka z…

Czytaj dalej