Gdy wstajesz z pobocza i idziesz dalej

Ponad 4 lata temu, gdy kupowałem pierwsze odżywki na magazyn, nie miałem pojęcia, gdzie mnie to zaprowadzi. Gdy kilkanaście miesięcy później podpisaliśmy umowę z Shimano i powstał sklep, miałem już jakieś mgliste przeczucie, że MOŻE (ale tylko „może”) będzie z tego coś większego. Ale gdy dzisiaj patrzę wstecz i widzę jaki ogrom dzieli nas od…

Czytaj dalej

O organizacji imprez sportowych raz jeszcze

W końcu odzyskałem bloga (tak, naprawdę miałem poczucie utraty go w ostatnich miesiącach). Szata graficzna przeszła kolejną zmianę (cieszę się że w stronę tak lubianego przeze mnie minimalizmu), ale co ważniejsze zaczęły działać wszystkie potrzebne „bebechy” niezbędne do dalszego funkcjonowania tego miejsca. Zuza, Marta, Arek – dziękuję za kawał roboty który tu zrobiliście w zasadzie…

Czytaj dalej

Konkurs dla ULTRASEK I ULTRASÓW

„Są takie rzeczy w życiu które robi się bo się musi. Są i takie, które robi się dlatego, że się chce. A coś takiego chciałem zrobić od dawna. Sam nigdy nie byłem zawodowym sportowcem, nigdy też nie sięgnąłem po bardziej ambitny sport amatorski. Wiem z jak wielkimi wyrzeczeniami i pracą się to wiąże. Jak trudno…

Czytaj dalej

Nowa odsłona bloga Iroman.pl

Przyzwyczaiłem Was, że na blogu Iroman.pl znajdziecie moje osobiste relacje z różnych startów, przygotowań itp. Od majówki 2021 pod adresem iroman.pl znaleźć można nasz – mój i Pawła – internetowy, sklep sportowy. (Zapraszamy Was serdecznie do odwiedzania i polecania dalej). Teraz na blogu będziecie mogli liczyć na poszerzone informacje o oferowanych w sklepie sportowym produktach,…

Czytaj dalej

Nie będzie operacji

Listopad zbliża się wielkimi krokami i zaczynacie dopytywać się o tegoroczną edycję Operacji 11:11. Z przykrością informuję, ale nie odbędzie się. Logistycznie nie dam rady ogarnąć tego eventu w br. Możliwe, że zorganizuję kolejną edycję. Tymczasem serdecznie Was pozdrawiam i zapraszam wszystkie Ultraski i Ultrasów na Ultra cel To konkurs dla dla takich zapaleńców jak…

Czytaj dalej

Operacja 11:11 2020 – zmiana terminu

Zgodnie z najnowszymi wytycznymi obowiązującymi od soboty (tu był link do ogłoszonych nowych regulacji w w związku z COV-19) nie mamy możliwości przeprowadzenia zawodów. Niestety, zapis w rozporządzeniu zabrania całkowicie współzawodnictwa sportowego, co oznacza że nie możemy zmienić formuły biegu na bieg wirtualny. W związku z tym odjęliśmy decyzję o przeniesieniu terminu imprezy. Na kiedy?…

Czytaj dalej

Kowar Bike Maraton – masakra żółtodzioba

Jak dobrze być w czymś nowicjuszem – wtedy nawet srogi łomot może być dobrą lekcją i sporym krokiem naprzód. Ale od początku… Kilka miesięcy temu dałem się namówić Pawłowi na zmianę dyscypliny i przesiadkę z szosy na MTB. Jako że w dotychczasowym sporcie zaliczam kolejne warstwy dna (i mułu), pomysł wydawał mi się niegłupi, zresztą…

Czytaj dalej

Sport w czasach kryzysu

Jest 20 kwietnia 2020 roku – właśnie otworzono lasy dla wszystkich spragnionych kontaktu z przyrodą i (nie wnikając w sens i skuteczność wcześniejszego zakazu), jest to krok w stronę normalizowania sytuacji. Sytuacja ta jednak moim zdaniem nie wróci do normy jeszcze długie lata. Jak będą wyglądały sporty wytrzymałościowe w najbliższych tygodniach, miesiącach i latach? Nikt…

Czytaj dalej

Kraulem przez kanał La Manche… recenzja

Mimo iż w rękach mam drugie wydanie z 1991 r. próżno w nim szukać numer ISBN czy nawet nazwy wydawnictwa. Dane które udało mi się znaleźć:Wydawnictwo: OpcjaIlość stron: 127 TIN: T01212376 Liczę, że ten wpis będzie pierwszym z serii – zwłaszcza, że ostatnio nadrobiłem zaległości w powiększaniu biblioteczki sportowej. Na pierwszy ogień poszła książka Teresy Zarzeczańskiej-Różańskiej,…

Czytaj dalej

To już piąty raz… Operacja 11:11 2019

Muszę powiedzieć, że idzie mi to coraz sprawniej – tegoroczna edycja Operacji 11:11 nie była może „idealna”, ale do tego ideału niewiele już zabrakło, przynajmniej patrząc od strony organizacji. A i mój wynik sportowy, bo przecież występowałem w dwóch rolach, był przynajmniej „zadowalający”. Operacja nie jest dużą imprezą, nie ma sztabu organizatorów, dużego budżetu, czy…

Czytaj dalej

Jak chomik w kołowrotku

Jedni ich nienawidzą, dla innych są obojętne. Zaś nie poznałem chyba nikogo, kto wprost powiedziałby, że je lubi – pętle na trasie zawodów. Mowa oczywiście o sytuacji, gdy „okrążeń” pętli jest więcej niż jedno – maraton zaczynający i kończący się na stadionie we Wrocławiu odbywa się na pętli, ale emocji (z tego tytułu) nie budzi….

Czytaj dalej

V Bieg w Naturze

Pierwszy raz od sam nie wiem kiedy udało mi się dotrzeć na start. W ostatnią sobotę miałem przyjemność (tak, właśnie przyjemność!) sponiewierać się w błocie, deszczu i chłodzie Wołowskich lasów na V Biegu w Naturze Nadleśnictwa Wołów. Pierwszy raz od wielu miesięcy miałem podjąć próbę przebiegnięcia dwudziestu (z górką) kilometrów, a wspomniana Natura nie zamierzała…

Czytaj dalej