O planach na przyszłość. Tą bliższą i tą dalszą.
Jakiś czas temu Asia poprosiła mnie, żebym zapisał jej moje plany na ten rok. „Ja ci nawet kalendarz zrobię, ty tylko wpisuj na karteczki co, gdzie i kiedy”. Bardziej mnie zachęcać nie musiała, zwłaszcza, że planów jest sporo i trzeba to jakoś ogarnąć. Jakiś czas temu Marcin pisał o łapaniu srok za ogony. Cóż, myślę,…