Pokaż się! I nie daj się zabić!
Jestem przerażony. Naprawdę, po poniedziałkowym przejeździe z Wrocławia jestem przerażony tym, co dzieje się na drodze. Jechałem rowerem, miałem maksymalnie 30 km/h, a i tak kobietę na poboczu zobaczyłem w ostatniej chwili. Ubrana w burą kurtkę z kapturem, reszty garderoby nie miałem okazji obejrzeć. uskoczyłem na środek drogi i niewiele myśląc pojechałem dalej. A przecież…