Runda 3: O tym, jak nie dałem się wydymać Hardej Suce
Na wstępie małe wyjaśnienie odnośnie tytułu. Utrzymuje się on w konwencji organizatorów, którzy sami już wspominają, że mają problem z nazwą imprezy. Jeśli dla kogoś zbyt wulgarnie – przepraszam i obiecuję, że sprowadza się to w zasadzie tylko do tytułu. No, może jeszcze do mojego dymania na Ciemniaka… …Późny wieczór, gdzieś po Słowackiej stronie gór….