Przyznam szczerze, że jestem zaskoczony. Bardzo zaskoczony. Bo zacząłem już sprawdzać, ile kosztuje wysłanie paczki do Irlandii. Robert okazał się jednak wytrwały (albo bardzo głodny) i pojął wyzwanie i dorzucił w poniedziałek prawie 37 km. Tym samym jako jedyny uczestnik rywalizacji złamał barierę 300 km.
Robercie, gratulacje! Nagroda główna, czyli mieszanka musli dla ultrasów jedzie do ciebie. Smacznego!
Gratulacje należą się również Jackowi, który wytrwale, dzień po dniu dokładał kolejnych kilometrów. Niemal jak maszyna. Ostateczny wynik, 289 km również robi wrażenie. Jacek – podziwiam.
No dobra, to mamy z głowy rywalizację o nagrodę główną. A co z losowaniem? W tym celu wykorzystałem serwis losowe.pl (piszę, jakby ktoś chciał zgłaszać zastrzeżenia – to oni, nie ja :P). I tak o to chusty pojadą do:
Wśród Pań: osoba pierwsza na liście, czyli… BO.
Wśród Panów: osoba 10.ta na liście, czyli Wojtek „Kudłaty” Leśniak.
Gratulacje!
Swoją drogą, prawie 100 km. w ciągu dwóch tygodni, przy tak napiętym grafiku pływackim i rowerowym, to też niczego sobie kawałek. No, ale to pewnie chodziło o obronę przed zdjęciem na lipiec… ciekawe, czy się udało?
Dziękuję wszystkim za udział – blog cały czas nie jest w TOP 10 jeśli chodzi o ilość czytelników, dlatego udział ponad dwudziestu osób naprawdę cieszy. Myślę, że to nie będzie ostatnia tego typu akcja, na jaką tu traficie, tak więc do zobaczenia 🙂
Osoby które wygrały proszę o kontakt na iroman1989@o2.pl w celu ustalenia przesyłki.