Nocny Marek to jedna z nowych propozycji teamu RajdKonwalii.pl na ten rok. Zimowy start sobie darowałem, za to tutaj chętnie zawitam. Przegonię Pawła na krótkiej trasie i zobaczymy, może nawet uda się zrobić jakiś ładny wynik…
Miejsce: Okolice Bydgoszczy
Start: 18:30 w sobotę.
Założenia: Wycisnąć ile się da z Pawła – niezrealizowane
Wyzwania: Może jakieś miejsce na pudle? 😉 – niezrealizowane
———————————————–
„Gdyby” – ukochane słowo polaków. Postaram się go uniknąć, dlatego będzie krótko. Tydzień przed zawodami był naprawdę trudny. Powrót do regularnych treningów, ciężki tydzień pracy i w końcu przyjęcie do domu nowego członka rodziny:
Makita – mały trzpiot. Kto wie, może kiedyś pokażemy się razem na jakimś rajdzie?
To wszystko nałożyło się na zmęczenie materiału u Pawła. Ostatecznie zdzwoniliśmy się w piątkowy wieczór i ustaliliśmy, że zamieniamy zawody na przysłowiowego grilla. I tak to się skończyło.
I całe moje szczęście, że tak się stało. Makita wymagała naprawdę sporo uwagi i dobrze, że byliśmy przy tym z Asią we dwoje. Do tego wieczorem, na „grillu” ledwo trzymałem się na nogach – na zawodach pewnie skończyło by się powtórką z ostatnich Konwalii. Cóż – Marek będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Ale co się odwlecze to nie uciecze, bo Konwalie wciągają. Kto wie, może te śnieżne…? 😉
P.s. „Na dniach” chciałbym ukończyć zaległą relację z Izerskiej Wyrypy. Tak więc, jeśli ktoś jest głodny czytania o rajdowaniu, to znajdzie coś dla siebie 🙂